Ole wypowiedział się o m.in o rekordowej wygranej, przełamaniu Martiala oraz o determinacji swoich zawodników.
O meczu:
Dla nas to oczywiście piękny moment, zagrać taki mecz i wygrać tyloma golami. Po tym jak rywal po kilkudziesięciu sekundach był już w dziesiątkę, była to kwestia kiedy zdobędziemy pierwszego gola. Potem wszystko już poszło.
O tym co powiedział piłkarzom przed meczem:
Idźcie i grajcie mądrze, dokładnie i bądźcie skoncentrowani, a na pewno będziemy mieć szanse na gole.
O powtórzeniu najwyższego zwycięstwa w historii Premier League:
Nie myślałem o tym (wygranej 9-0 z Ipswich), po prostu koncentrujemy się na poprawie swojej gry i stawaniu się coraz lepszymi, a także na uczeniu się odnajdywania różnych stref i wolnych przestrzeni.
O przełamaniu Martiala:
Dobrze, że Anthony Martial się przełamał i zdobył gole, mógł mieć jeszcze jednego gola po strzale podcinką. Niestety to nie wpadło, ale dziś każdy zagrał dobrze.
Skąd taka determinacja u jego piłkarzy?
Trzeba wykorzystywać swoje okazje zarówno w meczach, które są na styku, jak i tych bardziej otwartych, nigdy nie wiesz co będzie decydującym czynnikiem. My najlepiej wiemy jak ważna jest różnica goli, bo przegraliśmy już mistrzostwo różnicą goli.
Pewność siebie była kluczowa?
Pewność siebie to jedno, ale dziś chodziło o „to coś”, o magię, o fajerwerki. Mason Greenwood pokazał dziś klasę, był fenomenalny, występ idealny, a mimo to nie zdobył gola.
O drugiej czerwonej kartce dla Southampton:
Przepis, na mocy którego sędzia pokazał drugą czerwoną kartkę dla rywala nie powinien istnieć. Tak samo jak celowe puszczanie gry przy ewentualnych spalonych, Aaron Wan-Bissaka doznał przez to kontuzji. Zgłosiliśmy to oficjelom, to nie powinno tak wyglądać.