Kapitan United nie krył złości i rozczarowania po meczu z West Bromem, który zakończył się remisem 1-1.
Czy wciąż wierzycie, że stać was na wygranie ligi?
Oczywiście, że wierzymy. Wciąż jesteśmy w grze, musimy po prostu skupić się na sobie i wygrać kolejny mecz, a później kolejny.
O przebiegu meczu:
Stworzyliśmy dużo szans do strzelenia gola, wystarczająco by wygrać mecz. Szybka strata gola mocno nam wszystko utrudniła, jednak nie powinna on paść, Victor, moim zdaniem, był faulowany. Później atakowaliśmy i naciskaliśmy, Sam Johnstone kapitalnie interweniował w ostatniej minucie.
O rzucie karnym:
Byliśmy pewni, że mamy rzut karny. Nie wiem czemu wezwali go do ekranu. Kontakt był, minimalny, ale był. To był karny. Sędziowie kolejny już raz mylą się na naszą niekorzyść. Jednak to nie może być tak, że polegamy na arbitrach i szczęściu. Sami musimy grać lepiej.
O złych decyzjach sędziowskich:
Od jakiegoś czasu sędziowie i VAR są regularnie przeciwko nam, VAR nic nam nie daje, nadal są popełniane błędy na naszą niekorzyść. Czasami mam wrażenie, że gramy bez VAR’u i bez sędziów. Tym bardziej musimy zacząć grać lepiej, żeby nie zostawiać niczego przypadkowi ani sędziom ani VAR’owi. Mam już dość słuchania gadania, że Lindelof mógł zachować się lepiej, że David De Gea mógł lepiej interweniować. Nasi piłkarze są regularnie faulowani w polu karnym, Billy Sharp faulował wtedy De Geę (w meczu z Sheffield), a dziś napastnik uprawiał wrestling z Victorem, a sędzia nie reaguje. To wszystko są faule. Kiedy sędziowie to zauważą? Oczekujemy tylko sprawiedliwego sędziowania, wiem, że Victor będzie zawiedziony i znów będzie krytykowany, a wszystkiego można by było uniknąć, gdyby sędzia po prostu rzetelnie wykonywał swoją robotę. Napastnicy mogą robić z Victorem co chcą w polu karnym.
