Ole Gunnar Solskjaer i Luke Shaw zakwestionowali decyzje podejmowane przez Stuarta Attwella w bezbramkowym meczu Manchesteru United z Chelsea. Mimo krytyki pracy sędziego, obaj unikną kary od FA – poinformowało Sky Sports.
Największa kontrowersja miała miejsce w polu karnym The Blues, kiedy to w walce z Masonem Greenwoodem, Callum Hudson-Odoi odbił piłkę ręką, lecz po sprawdzeniu sytuacji na VARZE, sędzia nie wskazał na jedenastkę.
Ole Gunnar Solskjaer po meczu powiedział, że według niego to był stuprocentowy rzut karny i nie był on w stanie pojąć jak sędzia po obejrzeniu sytuacji na monitorze, nie wskazał na jedenastkę.
– Stuprocentowy rzut karny. Dla mnie nie ma dyskusji. Według każdego możliwego przepisu. Jeśli to jest naturalne ułożenie ręki, to ja chyba jestem ślepy. To nie może przejść bez echa, zwłaszcza, że sędzia zatrzymał grę i poszedł to sprawdzić. Rękę było widać na pewno, to była kwestia czyjego zawodnika. Sędzia miał tę sytuację spowolnioną, na powtórce.
Luke Shaw także w pomeczowym wywiadzie poruszył temat tej sytuacji:
– Sędzia powiedział Harry’emu, że gdyby gwizdnął takiego karnego, to byłoby za dużo szumu i kontrowersji. Harry usłyszał, że według zasad VAR’u to jest rzut karny, ale później i tak został on odwołany. Ja nie wiem co tam się stało, nie rozumiem tej decyzji. Męczy mnie ten VAR, jedna wielka konsternacja i zdezorientowanie. Skoro to nie był karny, to czemu Chelsea dostała piłkę? Sędzia przerwał grę, sprawdził, odwołał karnego i zabrał nam piłkę, kiedy to my rozgrywaliśmy. Naprawdę nie rozumiem, ale nie chcę już narzekać na sędziów, bo wiem, że nie zrobiliśmy wystarczająco by wygrać ten mecz.
