Solskjaer po remisie z Evertonem

Menedżer United tłumaczył się m.in ze słabej gry defensywnej na początku tego sezonu.

O przebiegu spotkania:

Momentami wyglądaliśmy naprawdę dobrze. Mam wrażenie, że wreszcie dobrze weszliśmy w mecz, z energią, polotem i zalążkami akcji, które dawały nadzieję na dalszą część spotkania. Pierwszą połowę skończyliśmy strzelając piękną bramkę. W drugiej połowie zabrakło tej iskry polotu i jakości, kluczowej do strzelania drugiej bramki w takim meczu.

O błędzie Freda i całej drużyny przy bramce wyrównującej:

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że byliśmy zbyt otwarci przy akcji, po której padł gol wyrównujący. Mieliśmy piłkarzy zabezpieczających tyły, po prostu nie przejęliśmy piłki w momentach, w których powinniśmy. Ładna akcja rywala, który umiejętnie zmienił stronę w trakcie jej rozgrywania. Niestety to nie był jedyny kontratak na jaki im pozwoliliśmy, jednak to był ich jedyny plan na ten mecz. Oddali nam piłkę, w ogóle jej nie chcieli. Podobnie jak Villarreal. Musimy lepiej sobie radzić z takim graniem.

O Martialu:

Tony spisał się dobrze. Mógł strzelić co prawda jeszcze jedną albo dwie więcej, ale pięknie skończył piękną akcję. Powinniśmy częściej tak rozgrywać swoje ataki, poprzez zmianę strony właśnie.

Czego zabrakło?

Nie dopuściliśmy rywala do wielu szans dzisiaj, ale dopuściliśmy do gola. Musimy umieć sobie z czymś takim radzić, rywal nie może zawsze strzelać nam bramki w jednej ze swoich dwóch szans w meczu. Dawaliśmy się przepychać, przegrywaliśmy pojedynki siłowe. Nie można sobie na to pozwolić w meczu Premier League.

Czemu United nie jest w stanie zagrać na 0 z tyłu?

Można pracować nad czymś na treningach dzień i noc, ale jeśli nie wprowadza się tego w swojej grze na boisku to nic takiego treningi nie pomogą.