Manchester United jest w trakcie ciężkiego okresu, w ostatnich dniach wielu zawodników zabrało głos i skomentowało sytuację w szatni oraz ostatnie medialne doniesienia. Dziś doczekaliśmy się głosu najważniejszego piłkarza w klubie – Cristiano Ronaldo.
Po początkowej euforii i dość szybkiej przemianie zespołu w swoim debiucie z Crystal Palace, Diabły wróciły do rozczarowywania najpierw swoją grą, aż wreszcie wynikami, bo za takie należy uznać remisy z przedostatnim Newcastle i porażkę u siebie z Wolves (pierwszą od ponad 40 lat).
Na piłkarzy United zaczęły sypać się gromy, dziennikarze i zwykli kibice zauważyli, że kolejny menedżer jest przez zawodników obwiniany, bez żadnej autorefleksji. Na ile te informacje o podziale w szatni i braku zaufania do metod Rangnicka były prawdziwe – nie wiemy. Natomiast zawodnicy zaczęli wypowiadać się o całej sytuacji. Najpierw Fred, potem Rashford, doczekaliśmy się wypowiedzi kapitana Maguire’a, ale wszyscy i tak czekali na jednego zawodnika. Cristiano Ronaldo, który postanowił szczerze porozmawiać z telewizją Sky Sports.
– Nie osiągniemy naszych celów, bez właściwego nastawienia mentalnego – zaczął Ronaldo – To niemożliwe. Wszystko jest w głowie, tam jest nasz największy problem. Znacie mnie i wiecie, że ja osobiście nie akceptuję pogodzenia się z brakiem miejsca na podium.
– Czasami, żeby zbudować jedną, dużą, dobrą rzecz, trzeba zburzyć kilka innych. Nowy rok, nowi my. Wierzę w to. Wierzę, że United może być na takim poziomie, na jaki zasługują jego kibice. I wierzę, że obecna kadra ma na tyle jakości, żeby to wszystko odwrócić. Wiem, jak możemy zmienić tę sytuację teraz, ale nie wspomnę tu o tym, bo nieetycznym byłoby mówienie o tym.
– Mogę jednak z całą pewnością stwierdzić – stać nas na więcej. Każdego jednego z nas. Manchester United to klub powołany do wielkich rzeczy, każdy tutaj grający musi to zrozumieć. Mnie nie interesuje piąte, szóste czy siódme miejsce. Mnie interesuje tylko wygrana, walka i rywalizacja do końca o najważniejsze cele. Rywalizujemy, ale nie o najwyższe cele. Nie pokazujemy najlepszych wersji siebie. Przed nami naprawdę długa droga i masa ciężkiej pracy, ale wierzę, że jeśli popracujemy nad naszym mentalem, to mamy umiejętności potrzebne do wygrywania trofeów.
Cristiano odniósł się też do krytyki Ralfa Rangnicka. Niemiec poprawił wyniki, przegrał zaledwie jedno spotkanie z siedmiu, ale tylko w jednym meczu United zdołał strzelić więcej niż jedną bramkę. Niektórzy zarzucają, że United Rangnicka „nie ma osobowości”. Sam Ronaldo stwierdza po prostu, że Ralf potrzebuje czasu.
– Ralf przyszedł do nas 5 tygodni temu, a już udało mu się zmienić mnóstwo rzeczy. Ale żeby zmienić naszą grę, żebyśmy my mogli grać to czego on od nas oczekuje, trzeba czasu. Tego nie da się zrobić w kilka tygodni, wierzę w Ralfa. Naprawdę mu zależy, ciężko pracuje. Wiemy, że nie gramy teraz dobrze, ale mamy jeszcze mnóstwo czasu na adaptację – zapewnia Ronaldo. – Myślę, że jesteśmy pod jego wodzą lepszym zespołem, ale wciąż jest tu za krótko. Nie da się w tak krótkim czasie zmienić wszystkiego – nastawienia piłkarzy, kultury gry, schematów, nawyków. Wierzę jednak, że Ralf zrobi wszystko by nas rozwinąć i wyciągnąć z tego dołka