Wypowiedzi

Konferencja Ten Haga przed meczem z Chelsea

Drużyna Erika Ten Haga zagrała w środę prawdopodobnie swój najlepszy mecz odkąd Holender jest w klubie, ale znów wszystko przyćmiła akcja poza boiskowa Cristiano Ronaldo. Temat Portugalczyka zdominował konferencję prasową przed meczem z Chelsea.

Czy potwierdzasz, że Cristiano Ronaldo odmówił wejścia na boisko w meczu z Tottenhamem?

Tak.

Czy Ronaldo spotka za to kara?

Muszą być jakieś konsekwencje takiego zachowania. To ważne dla postawy, siły mentalnej i „ducha” drużyny. W każdej drużynie są jakieś zasady i wartości. Teraz trzeba ich przestrzegać.

Czy rozmawiałeś z Ronaldo o tym incydencie?

To czy i o czym rozmawialiśmy – to sprawa między mną, a Ronaldo. Stanowisko moje i klubu też wydaje mi się jasne. Cristiano nadal pozostaje ważnym elementem zespołu.

W przypadku Ronaldo to recydywa.

Po meczu z Rayo Vallecano [w presezonie] zwróciłem uwagę jemu i pozostałym, którzy wyszli wcześniej, że to niestosowne, ale to już drugi raz. Muszą być konsekwencje. Po pierwszej takiej sytuacji wyraźnie mówiłem, że będą konsekwencje w przypadku kolejnych takich sytuacji. 

Czy drużynie będzie go brakować?

Drużynie będzie go brakować pod kątem sportowym. To osłabienie sportowe, ale kluczowe dla atmosfery i mentalności zespołu. Skupiamy się już na naszej pracy – na meczu z Chelsea.

Czy nie jesteś już zmęczony tymi ciągłymi plotkami, akcjami, aferami i szukaniem skandali?

Cóż, to stałe elementy wielkiego sportu. Jeśli jesteś w wielkim klubie z masą kibiców, takie rzeczy są nieuniknione. Trzeba się dostosować i skupić mimo ciągłego hałasu.

Czy wyjazdowe mecze to bolączka twojej drużyny?

Dla mnie nie ma znaczenia czy mecz jest w domu czy na wyjeździe. I tu i tu jest trawiaste boisko, gra się po jedenastu, jest sędzia, a nasi kibice podążają za nami wszędzie – nie czujemy się słabsi na wyjazdach bo niczego nam nie brakuje.

Czy to okazja na rewanż na Grahamie Potterze?

Przed naszym pierwszym meczem to najwyraźniej on wiedział trochę więcej o mnie, [porażka 1:2 z Brighton, kiedy prowadził ich jeszcze Potter] teraz i ja wiem nieco więcej o nim. To nie jest pojedynek menedżerów, tylko piłkarzy.

Czy Anthony Martial nadal nie da rady zagrać?

Niestety nie da rady.

5 1 vote
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X