Bruno Fernandes nie krył rozczarowania po remisie z Crystal Palace, jednak dodał też, że United zdawało sobie sprawę, że boisko Palace to trudny teren i mogło się to nawet skończyć porażką Czerwonych Diabłów.
Fernandes wprawdzie wyprowadził United na prowadzenie w pierwszej połowie, lecz niestety w doliczonym czasie meczu Olise strzałem z rzutu wolnego doprowadził do remisu.
– Wiedzieliśmy, że ciężko się tu gra, mogliśmy nawet przegrać. Nie jesteśmy zadowoleni z powodu remisu, powinniśmy byli wykorzystać swoje szanse i zamknąć mecz wcześniej. Zdobyli świetnego gola na koniec meczu.
– Marnowaliśmy okazje, było o jedno podanie za dużo, albo też czasem podania i dośrodkowania nie były wystarczająco dokładne. Nie jesteśmy zadowoleni z punktu, ale musimy iść dalej. Musimy zrozumieć, że wciąż dobrze nam idzie.
O rzucie karnym:
– Scott doszedł do piłki i zawodnik Palace próbował go zatrzymać, decyzja mogła być inna, ale nie powinniśmy się tym teraz przejmować, już nic z tym nie zrobimy.