Manchester United przegrał z Bayernem Monachium na jego stadionie 3:4 i po pierwszej kolejce, zajmują ostatnie miejsce w grupie Ligi Mistrzów.
United powinien rozpocząć ten mecz od zdobycia gola – Christian Eriksen nie dobił piłki po akcji Pellistriego, z zaledwie paru metrów. Podopieczni Ten Haga bardzo dobrze weszli w mecz, a w 18 minucie Rashford zakończył indywidualną akcję celnym strzałem, ale zbyt lekkim, by zaskoczyć Ulreicha. Zaskoczony Bayern zaczął się odgryzać po upływie 20 minut i niestety, znów rywalowi nie było wiele trzeba do zdobycia gola. Dwójkowa akcja Sane z Kane’em, zakończona strzałem w środek bramki tego pierwszego, niestety Onana przepuścił tę piłkę pod pachą i wtoczyła się ona do siatki. 1:0 dla Bayernu w 28 minucie, a zaledwie 4 minuty później było już 2:0. Musiala wygrał pojedynek z obrońcami United, wystawił piłkę Gnabry’emu, a ten pewnie umieścił ją w siatce. Onany. Dwa szybkie ciosy, które absolutnie znokautowały piłkarzy Ten Haga i dały luz gospodarzom. Bayern przejął kontrolę i zaczął stwarzać kolejne okazje, najbliżej był Sane, ale jego strzał na długi róg minął minimalnie słupek Onany.
Druga połowa to rollercoster emocji, najpierw w 49 minucie do siatki, po rykoszecie, trafił Højlund, zaliczając tym samym swoje debiutanckie trafienie w barwach United. Niestety, nadzieja nie wróciła na długo, bo już w 54 minucie znów trafił Bayern, a dokładnie Harry Kane. Był piłkarz Tottenhamu pewnie wykorzystał jedenastkę, którą sędzia podyktował po zagraniu ręką Eriksena. Bayern parł dalej, zaledwie kilka sekund później po trafieniu Kane’a, Sane uderzył w słupek, następnie z dystansu huknął znów Kane, ale tym razem Onana stanął na wysokości zadania. Kameruńczyk uratował swoją drużynę ponownie w 78 minucie, tym razem parując strzał swojego rodaka, Choupo-Motinga, na rzut rożny. Czerwone Diabły zostały zdominowane, a Bayern spokojnie rozgrywał i od czasu do czasu zagrażał bramce Onany. Niespodziewanie, będacy przez większość czasu bezradny United, zdobył bramkę kontaktową, za sprawą Casemiro, który mimo, że przewrócił się na piłce, to i tak zdołał kopnąć futbolówkę obok Ulreicha. 3:2 i wydawało się, że będą emocje w końcówce, ale Bayern bardzo szybko odpowiedział czwartą bramką, którą zdobył rezerwowy Tel, po pięknym podaniu Kimmicha. W ostatniej minucie doliczonego czasu Bruno Fernandes posłał kąśliwe dośrodkowanie z rzutu wolnego, a piłkę do siatki głową skierował Casemiro, notując dublet. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Zasłużona wygrana Bayernu, który przez większość spotkania był wyraźnie lepszy, można jednak uznać za pozytyw to, że mimo słabej gry, Diabły były w stanie zdobyć 3 gole na tak trudnym terenie.
BAYERN MONACHIUM 4:3 MANCHESTER UNITED
Bramki: 28′ Sane 32′ Gnabry 54′ Kane (k) 90+2′ Tel, 49′ Højlund 88′ Casemiro 90+5′ Casemiro
Bayern: Ulreich, Upamecano, Kim, Laimer, Davies, Kimmich, Goretzka
, Gnabry (63′ Coman), Sane (87′ Tel), Musiala (75′ Choupo-Moting), Kane (87′ Muller)
United: Onana, Dalot, Martinez, Lindelof, Reguilon, Casemiro, Eriksen (69′ McTominay), Fernandes, Rashford, Højlund (81′ Martial), Pellistri (81′ Garnacho)
