Jonny Evans bronił swojego menedżera, przekonując, że nie ma on żadnych wątpliwości co do jego umiejętności trenerskich.
Czerwone Diabły odpadły we wtorek z europejskich pucharów po porażce z Bayernem Monachium. Zapowiadało się na to już od kilku kolejek, ale i tak wywołało to skrajne emocje. Weteran angielskich boisk, niemal 36-letni Jonny Evans postanowił publicznie wstawić się za menedżerem, przekonując, że nawet z tak kiepskiej sytuacji, może on wyciągnąć coś dobrego dla całego klubu.
– To fantastyczny trener. Nie mam żadnych wątpliwości co do jego warsztatu i umiejętności – powiedział Evans – Mieliśmy ciężki okres, ale liczę na to, że już wkrótce wrócą kontuzjowani zawodnicy i będziemy mieli więcej stabilizacji w składzie, a trener będzie miał większe pole manewru.
– To, że nie gramy w Europie może pomóc trenerowi – mówił Evans – Będzie miał więcej czasu na pracę nad detalami i rzeczami, które u nas kuleją. Będzie miał też więcej czasu na zmiany w zespole w zimowym okienku transferowym. Uważam, że trener z tej porażki wyciągnie dużo dobrego – zakończył doświadczony obrońca United.