Erik Ten Hag miał wiele uwag do swoich podopiecznych, pomimo faktu, że wygrali oni 2-1 z Luton. Holender narzekał na skuteczność oraz na spadki koncentracji.
– Mieliśmy bardzo dobry początek, a później kolejne szanse, żeby prowadzić jeszcze wyżej – zaczął – Garnacho i Rashford powinni trafić, mogliśmy to wygrać różnicą nawet 3-4 bramek. Zbyt często traciliśmy koncentrację, nie byliśmy konkretni, daliśmy się zepchnąć i pozwoliliśmy rywalowi swobodnie rozgrywać. Rywal zbyt szybko strzelił bramkę kontaktową, to też nie ma prawa się stać. Pudłowali niemal wszyscy z ofensywy, Rashford, Garnacho, Bruno. Naprawdę, skuteczność była dziś fatalna – denerwował się menedżer.
United w 7 minucie prowadził 2:0, ale już w 14 minucie dopuścił rywala do gola kontaktowego. – Luton strzelając bramkę przywrócił presję i nerwowość do tego meczu – zaobserwował Ten Hag – Bardzo dużo centrowali i strzelali, ale nie mieli dogodnych okazji, przygotowanych sytuacji. My zaś mieliśmy klarowne i 100% sytuacje, które musimy na tym poziomie wykorzystać. Sami nałożyliśmy na siebie presję, przy jednobramkowej różnicy wszystko jest możliwe, każde zagranie rywala pod twoim polem karnym wprowadza nerwowość.
Ten Hag uważa, że gra i forma drużyny zdecydowanie poszła do przodu w ostatnich tygodniach, ale dodaje, że te ciągłe spadki koncentracji muszą się skończyć. – Uważam, że progres w naszej grze jest widoczny, ale takie spadki koncentracji nie mogą nam się dalej przydarzać. Nie możemy pozwolić sobie na wyłączanie się, w takiej lidze coś takiego przez rywali wykorzystywane. Nie można odpuścić nawet na minutę, bo inaczej traci się kontrolę nad spotkaniem. Zamiast pewnej i spokojnej wygranej mieliśmy nerwową szarpaninę – zakończył.
