Wypowiedzi

Ten Hag: Uważam, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu

Erik Ten Hag nadal wierzy w awans do Ligi Mistrzów, stwierdził też, że jego drużyna była w dzisiejszych, przegranych derbach z Manchesterem City, bliska wygranej i grała dobre spotkanie.

Menedżer, po raz kolejny po przegranym meczu w tym sezonie, zaczął od stwierdzenia, że był to dobry występ jego podopiecznych.

– Uważam, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wyszliśmy na prowadzenie i mieliśmy swoje momenty, mogliśmy strzelić drugą bramkę. Bardzo dobrze pracowaliśmy w defensywie, kluczowy był moment, kiedy zamiast podwyższyć prowadzenie, straciliśmy gola na remis. Musimy pogodzić się z końcowym wynikiem. Szkoda porażki, bo z przebiegu mogliśmy mieć jeden punkt czy nawet wygrać, ale ostatecznie przegrywamy – żałował Ten Hag.

Plan na grę w obronie drużyny był widoczny od niemal pierwszej minuty, więc Ten Hag został zapytany o to jaki był plan na atakowanie i fazy przejściowe.

– W ataku chcieliśmy przedostawać się za plecy wysoko ustawionej obrony City, w czym miała nam pomóc szybkość chociażby Garnacho – powiedział Akcja na 1:0 to dla nas to było dokładnie to co chcieliśmy grać. Marcus zdobył piękną bramkę. Jestem też zadowolony z tego jak zamknęliśmy środek pola i jak broniliśmy pola karnego. Trzymaliśmy się naszych założeń, niestety po kolejnej sytuacji, przy której było blisko faulu dla nas, straciliśmy drugą bramkę.

Erik mówił m.in o sytuacji, w której Kyle Walker pociągnął za rękę Marcusa Rashforda, który padł na murawę.

– Zapytałem Marcusa czy był kontakt, powiedział mi, że lekki, ale był na pewno – dodał po chwili.

Ten Hag został też zapytany, czy ten mecz pokazał, jaka przepaść po niemal 2 latach jego pracy dzieli Manchester City i Manchester United.

– Nie, w żadnym wypadku. Nie graliśmy dziś naszym najmocniejszym zestawieniem, mieliśmy mnóstwo problemów, pecha, zawodników grających z urazami, a mimo to mogliśmy w tym meczu wygrać. Mieliśmy okazje, dwukrotnie zabrakło centymetrów, żeby spotkanie potoczyło się na naszą korzyść. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym – zapewniał.

Ten Hag potwierdził później, że zawodnikami, którzy grali z urazami byli Marcus Rashford i Jonny Evans.

Pierwsza czwórka oddala się od Manchesteru United. Perspektywy na grę w Lidze Mistrzów są żadne, ale menedżer uważa, że jeszcze nie wszystko stracone.

– Uważam, że jeszcze dojdzie do wielu przetasowań. Zdajemy sobie sprawę, że musimy gonić, ale tabela jeszcze się zmieni. Musimy wygrywać nasze mecze – kończy Ten Hag.

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
X