Pomimo przegranej 0-2 z Liverpoolem we wczorajszym meczu Ligi Europy na Anfield, co wydaje się być najmniejszym wymiarem kary, Louis van Gaal jest zdania, że Manchester United wciąż stać na wyeliminowanie drużyny the Reds.
Liverpool po golach Daniel Sturridge’a i Roberto Firmino pewnie pokonał United, jednak gdyby nie znakomicie grający David De Gea, drużyna Kloppa mogła to spotkanie wygrać zdecydowanie wyżej. Mimo to Louis van Gaal jest zdania, że jego piłkarze mogą wygrać w rewanżu i awansować do kolejnej rundy.
– Nie stawiliśmy czoła wysokiemu pressingowi Liverpoolu. Spodziewaliśmy się tego, bo grali oni w ten sposób w meczu ligowym, jednak zaskoczyło mnie, że nie poradziliśmy sobie z tym. Oni stworzyli sobie kilka bardzo dobrych okazji, ale mamy znakomitego bramkarza, dzięki czemu wciąż jesteśmy w grze.
– Musimy wierzyć. My też możemy stworzyć atmosferę na stadionie podobną do tej, którą stworzyli kibice Liverpoolu na Anfield, więc wszystko jest możliwe. Wynik jest rozczarowujący, czemu nie mogę zaprzeczyć. Nie potrafiliśmy sobie stworzyć dogodnych okazji i trzeba za to pochwalić obronę rywali. Musimy się znacznie poprawić i strzelać więcej goli – powiedział Louis van Gaal po meczu.
Holender skrytykował też pracę arbitra Carloa Velasco Carballo, dodając:
– Dostaliśmy łatwego karnego i było 1-0. Przy drugiej bramce Henderson był na spalonym. Jeśli widzisz, że Memphis fauluje w polu karnym, to powinieneś widzieć też gdy jest spalony.
Menadżer United na przekór wszystkim pochwalił też Marouane Fellainiego, gdy został zapytany o zagranie łokciem Belga w stosunku do Emre Cana:
– Myślę, że Fellaini był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku i przykro mi, gdy popełnia taki błąd jak ten.
