Marcus Rashford o swojej bramce, przeciętnym występie drużyny w dzisiejszym meczu i o nie wybieganiu w przyszłość.
O swoim golu:
To była kluczowa bramka. Może nie najładniejsza i nie najbardziej efektowna, ale nie ma to najmniejszego znaczenia, bierzemy te 3 punkty i ruszamy dalej. To one były dziś najważniejsze. Wiedziałem, że wcześniej ich obrońcę [Rayan’a Ait-Nouri’ego] złapał skurcz i mając to z tyłu głowy, chciałem pójść w drybling i poszukać swojej przewagi. Na szczęście wszystko skończyło się golem po rykoszecie.
Zabrakło stylu?
Byliśmy lekko zawiedzeni tym, jak dziś gramy, że nie prezentujemy się zbyt dobrze, ale są trzy punkty, to one są najważniejsze. Nieważne, że zdobyte w średnim stylu, ważne, że są.
Czy Manchester United może zostać mistrzem?
Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy zbyt daleko wybiegać w przyszłość. Wciąż jesteśmy zespołem, który wciąż ma przed sobą mnóstwo pracy i po prostu skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Jeśli jednak będziemy w stanie wygrywać nawet tak trudne mecze to zobaczymy gdzie będziemy na koniec sezonu.